29 września 2016

TESTOWANE NA MNIE #4 - Farbowanie rzęs henną

brwi henna

Od jakiegoś czasu kusiło mnie zafarbowanie rzęs henną. Bałam się jednak, że zrobię to nieumiejętnie i zamiast poprawić wygląd swojego spojrzenia, narobię sobie tylko plam pod oczami :P Poza tym farbowanie henną wydawało mi się bardzo skomplikowane. Musimy mieć specjalną szpatułkę, miseczkę, wodę utlenioną... To wszystko skutecznie zniechęcało mnie do wypróbowania tej metody przyciemniania rzęs. Pokusa jednak była silniejsza i kiedy to przy okazji kosmetycznych zakupów w oczy wpadła mi żelowa henna z Delii musiałam ją zakupić. Czym różni się od tradycyjnej henny i jak sprawdziła się u mnie przeczytacie w dalszej części wpisu :)


Czym wyróżnia się henna żelowa z Delii?


Henna żelowa od tej w proszku różni się przede wszystkim trwałością, jest delikatniejsza i nie powinna farbować skóry. Ta od Delii zawiera żel koloryzujący w tubce, aktywator w buteleczce, plastikową miseczkę i aplikator ze szczoteczką. Jest to bardzo wygodne, gdyż tak naprawdę wszystko co potrzebne znajdziemy w pudełku. Henna jest dostępna w większości drogerii a jej koszt to ok. 15 zł. Według zapewnień producenta jedno opakowanie powinno wystarczyć do 15 aplikacji.

henna rzęs
Wszystko co potrzebne znajduje się w zestawie


Sposób aplikacji.


Żel koloryzujący z tubki łączymy z aktywatorem w buteleczce mniej więcej w stosunku 1:1 (według informacji na opakowaniu jest to 1 cm żelu i 5-6 kropel aktywatora). Wszystko mieszamy w miseczce za pomocą dołączonej szpatułki.

henna rzęs samodzielnie
Łączymy składniki w stosunku 1:1

Mieszamy potem wszystko, aż masa nabierze jednolitej konsystencji. Wbrew pozorom wymieszanie składników jest bardzo łatwe i zajmuje ok. 1 minutę :) 

henna delia żelowa
Mieszamy żeby uzyskać jednolitą konsystencję

Przed nałożeniem henny trzeba wcześniej zabezpieczyć okolice oczu kremem. Co prawda henna żelowa nie powinna zabarwić skóry, jednak gdy potrzymacie ją dłużej mogą pojawić się plamy. Przed aplikacją nałożyłam więc grubą warstwę wazeliny na dolną i górną powiekę oraz przygotowałam sobie patyczek kosmetyczny, żeby na bieżąco usuwać zabrudzenia skóry. Produkt trzymamy ok. 5-10 min. w zależności od oczekiwanego efektu, a następnie zmywamy wodą lub nasączonym wacikiem. 

henna rzęs samodzielnie
Tak wygląda henna nałożona na rzęsy

Pierwsza próba aplikacji zakończyła się dla mnie ogromnym łzawieniem. Co prawda starałam się, aby nie wprowadzić produktu do oczu jednak nawet niewielka ilość powoduje szczypanie. Od razu zmyłam więc hennę i po osuszeniu i kilku minutach ponowiłam próbę. Tym razem byłam jeszcze bardziej ostrożna i przy aplikacji starałam się jak najmniej mrugać :P Aby uniknąć takiej nieprzyjemnej sytuacji jaką miałam najlepiej nakładać produkt stopniowo, niewielkimi warstwami. Dzięki temu unikniemy spłynięcia henny do oka. Zmywanie niestety też nie należało do najprzyjemniejszych, gdyż mimo że robiłam to z zamkniętymi oczami również czułam nieprzyjemne pieczenie i łzawienie oczu. Na szczęście po osuszeniu wszystko wraca do normy, a oczy nie wyglądają na podrażnione.


Efekty.

Nie spodziewałam się cudów po zafarbowaniu, jednak liczyłam na nieco wyrazistszy kolor. Po zafarbowaniu moje rzęsy wyglądały jak po nałożeniu jednej cienkiej warstwy bardzo delikatnego tuszu. Możliwe, że moje rzęsy są zbyt ciemne, aby większy efekt był w ogóle możliwy. Na szczęście wokół oczu nie pozostało żadnych śladów produktu co oceniam na plus. Poniżej zamieszczam zdjęcia sprzed i po koloryzacji.

henna rzęs samodzielnie
Przed koloryzacją

henna rzęs samodzielnie
Po farbowaniu henną

Jak więc widzicie efekt jest widoczny, jednak jest bardzo delikatny. Liczyłam jednak na to, że dzięki farbowaniu będę mogła na jakiś czas odstawić tusz, niestety jest to niemożliwe. Jednak najprawdopodobniej moje rzęsy są na tyle cienkie, że sama koloryzacja to dla nich za mało. I tak obecnie jest ich zdecydowanie więcej niż parę miesięcy temu, dzięki smarowaniu ich pomadką Alterra.


Podsumowanie.

Mimo minusów nie przekreślam tej metody farbowania ani samej henny. Plusem na pewno jest niska cena i dostępność, a także to, że zestaw zawiera wszystkie niezbędne do koloryzacji elementy. Minusem niestety jest mocne pieczenie oczu w czasie aplikacji i zmywania, a także (według mnie) zbyt delikatny efekt. Niestety nie mam porównania jak ta henna sprawuje się na tle innych, gdyż taki zabieg wykonywałam pierwszy raz w życiu, Możliwe, że gdybym trzymała produkt na rzęsach odrobinę dłużej (trzymałam ją ok. 10 min.) efekt byłby wyrazistszy. Z pewnością te z was, które mają naturalnie jasne rzęsy będą dużo bardziej zadowolone z efektu. Niestety na moich ciemnych rzęsach nie widać nawet niektórych czarnych maskar :P 

Koloryzacja jest na tyle łatwa, a cena na tyle niska, że mimo minusów polecam wam przetestować taką metodę farbowania rzęs (jeśli jeszcze tego nie robiłyście). Ja mimo wszystko jestem zadowolona, gdyż na co dzień nie maluję dolnych rzęs, a dzięki hennie będą bardziej widoczne ;)


Farbowałyście może rzęsy henną? Jak u was sprawdza się ta metoda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Piszcie śmiało o Waszych sposobach na niedrogie poprawienie swojej urody. Razem stańmy się jeszcze piękniejsze :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...